Komentarze użytkownika malyglod

@Czeczenia: przecież to dwa zupełnie inne światy, liga i CL. W CL drużyna nie ma prawie wcale doświadczenia, większość graczy gra pierwsze mecze na tym poziomie rozgrywek. Tu widać bojaźliwość i widać że na tle Bayernu wcale lepsi nie jesteśmy.

Liga racja - tu umiemy grać pod presją i trzeba dobrze zareagować. Dla zawodników to nie pierwszyzna gonić lidera czy być gonionym.

Wg mnie całkiem dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Mamy niedoświadczony zespół do gry w pucharach, dla większości zawodników taki mecz to jednak przeżycie pierwszej przygody na takim poziomie w piłce klubowej.
Szkoda, że sami podłączyliśmy Bayern do gry, ale wyszedł brak doświadczenia. Trudno, w Monachium łatwo nie będzie, ale będziemy mądrzejsi o to doświadczenie.
Ogólnie dobrze zareagowaliśmy na stratę 2 bramek. Co do karnego na Sace. Wg mnie nie było.

Chciałbym zobaczyć przynajmniej 30 minut Smisarołjego.

Jeśli mam o coś pretensje do Artety to właśnie o sposób w jaki odstawił Aarona.
Nie wiem czy jest słabszy czy mniej do koncepcji pasuje ale z zewnątrz wyglądało to jakby znalazł nr 1. a odstawił juniora, który dotąd grał z konieczności.

Dobry, a nawet świetny mecz w naszym wykonaniu. Pierwsza połowa to absolutna dominacja.

Nasza pomoc, zresztą wszystkie formacje zagrały super. Końcówkę nieco odpuściliśmy stąd bramka ale ogólnie bardzo duży plus.
Cieszy dobre wejście ESR.
Kiwior coraz pewniejszy. I coraz więcej gra obiema nogami. Jeszcze musi sporo popracować szczególnie jeśli chodzi o zwrotność czy dynamikę ale już staje się nie wyborem z konieczności a opcją do gry. Brawo.

@Rynkos7: ja mówię o obecnym składzie, bo grają zawodnicy a nie tradycja.
Byc może i w Porto jest niedoświadczony zespół, nie wiem, nie śledzę aż tak.
Wiem, że u nas wychodzi niedoświadczenie. Bo zagraliśmy słabiej. I Porto na swoim stadionie też mialo może 3 okazje.
Ogólnie w grze obu drużyn widać było wg mnie stawkę meczu, szczególnie po naszej zachowawczej grze.
My zagraliśmy słabo na wyjeździe a Porto przeciętnie u siebie.

A ja nie rozumiem tego stawiania Arsenalu w roli jakiegokolwiek faworyta, nawet w tym dwumeczu.
Owszem, mamy formę w lidze ale to tyle.

W Europie jesteśmy niedoświadczonym zespołem, ciągle na dorobku, z liderami, którzy mają średnio 22-23 lata. I którzy w LM nie mają żadnego doświadczenia.

W LM jesteśmy żeby zebrać doświadczenie, okrzepnąć, umieć zagrać w play offach, pod presją odpadnięcia z rozgrywek. Gdzie każdy błąd może się liczyć, nie to co w grupach.

Oczywiście uważam, że spokojnie jesteśmy w stanie pokonać u siebie Porto, żeby było jasne. I na wyjeździe też przegrać nie powinniśmy. Ale zdarza się. Najważniejsza jest reakcja.

W pełni zasłużył. Lider. Jeden z kilku w zespole.

@sWinny: wg mnie nie. Jest bardzo słaby w ofensywie i w defensywie niestety też. Szczególnie w grze na boku, brak mu zwrotności i w sumie jedynym atutem jest chyba ustawianie się i przewidywanie.

Choć widać że się stara, bo nie trzyma się pozycji kurczowo, pokazuje jako opcja do gry na połowie rywala, nawet czasem zagrywa słabszą nogą. Rozwija się i tu brawa. Tym niemniej nie w tempie na klub z czołówki PL.

Za każdym razem jednak mam wrażenie, że jeśli mu wyjdzie cokolwiek, to jest w tym masa przypadku i fura szczęścia.

Nie wróżę mu przyszłości, bo ma bardzo duże braki w mentalu moim zdaniem. Właściwie nie widzę niczego czym by się wyróżniał, był lepszy od kolegi, z którym walczy o skład.
Agresja, pressing, wydolność, gra w ofensywie, uniwersalność - tu zarówno Zina jak Tomi są lepsi. O naszych ŚO już nie wspomnę.
Do tego jego koledzy są bardziej pewni siebie, swoich umiejętności. I to jest chyba podstawowy problem Kuby.

Tym niemniej co się nauczy w Arsenalu to jego. W końcu Holding jak grał, to też wszystko było ok, do kolejnego babola.

Piękny mecz. Każdy zagrał na wysokim poziomie, przynajmniej 4-5 graczy mogłoby zostać MOTM.
To mógł być ciężki wyjazd ale siedliśmy na rywala i nie odpuściliśmy. Widać że w zespole jest dobra atmosfera i wiara we własne umiejętności.

Piecze dupsko po naszej wygranej.

Nie cieszyli się "ponad stan". Po prostu normalnie i tyle w temacie.

@sWinny: Kiwior jest lata świetlne za Salibą i za Gabrielem.
Ma dużo szczęścia że w ogóle gra.

I na Słowenii są cudne jaskinie. I w ogóle ten kraj to taka szkatułka. Masz wszystko, Adriatyk, Alpy, jeziora jak Bled, zamki, małe miasteczka jak Piran czy klimatyczną stolice. I jak to szkatulka. Drogo ale warto. Bardzo niedoceniony kierunek.

a po południu 100 km dalej plaża.

@Barney: we Włoszech byłem kilka razy. Na pierwszy raz z dziećmi polecam raczej północ, np. okolice Wenecji, w Lido di Jesolo bylem 3 razy.
Jechałem akurat od rodziców, środkowa Polska, wiec jakieś 1100 km z noclegiem w Austrii. Mam zapisany nawet super motel, ale teraz nazwy nie pamiętam.
W samym Lido trochę atrakcji dla dzieci, główny deptak miasteczka ma chyba z 3 km i ożywa od 19. Turyści, miejscowi, dzieci, starcy, inwalidzi. Wszyscy na ulicy.

Druga opcja to jeziora, np. Garda. Świetny klimat południowy z palmami ale bliżej nas. No i niezła baza do samochodowych wycieczek, np. Padwa czy dalej Wenecja lub Bolonia.

Zresztą pytasz freaka jesli chodzi o Italię. Tu znajdziesz wszystko tylko zależy czego szukasz dokładnie.

Słowenia droższa ale za to mniej turystów. I wszystko blisko. Możesz rano iśč na narty

@Arsenal2004: tego nigdy nie wiesz. Zastanawiam się po prostu jakbyśmy mieli napastnika, który daje zupełnie nowe opcje.

@Barney: Italia. Bardzo przyjazny kraj. Albo Słowenia.

Ciekaw jestem jakbyśmy latem poszli po takiego Awoniyiego.
Myślę, że z tego typu napastnikiem w składzie nasze klepania pod bramką miałyby większe szanse na bramki.

Można sprzedać Tavaresa a do Forest wypożyczyć Nelsona :)
Choć w NF chyba Portugalczyk jest bardziej obrońcą to i tak z tego co kojarzę, bronić to on umie na poziomie ... Nelsona.

@coooyg11: w takiej sytuacji nie widzę za bardzo sensu sprzedaży.
Zresztą priorytetem powinien być napastnik.

@Matelko: ja bym zostawił Jorginho na rok. A pożegnał się z Elnenym i jeśli dostaniemy około 25 mln to z Parteyem.

W zamian dawałbym więcej szans ESR i dokupił kogoś do rywalizacji do środka.

A tak przy okazji. Ciekawi mnie sytuacja Kalvina Phillipsa w MC. To był kiedyś przynajmniej bardzo dobry ligowiec. Ciekawe czemu tak się toczą jego losy w MC.

Obserwuję sobie ostatnio ESR jak dostaje minuty w ostatnich spotkaniach ma nieodparte wrażenie, że on potrzebuje gry jak tlenu.
Widać lekkość i technikę, ale dostrzegam też, a może przede wszystkim bojaźliwość, asekuracyjną grę, trochę takie zagrania na alibi, do tyłu, z kilkoma kontaktami z piłką.
Żeby było jasne, nie liczę że po takiej przerwie nagle będzie wiodącą postacią w drużynie, w której też się przecież wiele pozmieniało od sezonu 2021/22. Widać przebłyski i mam nadzieję, że Arteta będzie bardzo mądrze wprowadzał go do zespołu jak kiedyś choćby Martinellego po kontuzji.

Swoją drogą - półtora sezonu w rozwoju piłkarza to wieczność. Kiedyś ESR i Saka to był mniej więcej ten sam poziom.

Mnie trochę irytował wczorajszy komentarz przy meczu. Wygrywamy w pierwszej połowie 2:0 a i tak czepianie się że za mało klepiemy, że bramki nie z akcji itd.

Zagraliśmy dobry mecz, inny niż ostatnio także ze względu na zmianę stylu. Nie klepaliśmy na 3 kontakty, oddawaliśmy inicjatywę, zamiast kilkudziesięciu strzałów pokazaliśmy inny styl i większą decyzyjność.
Brawo.

Takie mecze się w sezonie zdarzają. Trudno. Kilka spraw się pewnie nakłada na słabszą formę wielu zawodników i wg mnie zwyczajne zmęczenie. Widać to w nieskoordynowanym pressingu czy szczególnie wolnej grze na 2-3 kontakty, ciągłym poprawianiu piłki i zwykłym roztargnieniu obrony. Niedomagają boczni obrońcy, słabsi w defensywie a w ofensywie kompletnie niewidoczni. Sam Ode wiele nie zdziała, nawet magiczny jak z Młotami.
Przewidywalność zagrań, brak gry na 1 kontakt, brak wartościowych zmian, kiepska forma strzelecka.

Dobrze że jest trochę przerwy od ligi, bo to ona jest najważniejsza.

Błędem jest też męczenie ciągle tych samych zawodników, jak Saka, Martinelli czy Rice. Oczywiście to liderzy, ale z ciężkimi nogami wiele nie da się zrobić.

Spróbowałbym Edka dać na skrzydło bo on woli mieć przed sobą trochę wolnego miejsca niż na atak, bo tu jest cieniem samego siebie i częściej grać Jorginho skoro gramy i tak pozycyjnie. I please bez Kiwiora. To nie poziom tej drużyny. A na pewno nie na LO.

Niestety wychodzi zmęczenie bo inaczej takiego piachu i braku formy jak ostatnio wytłumaczyć nie sposób. Trudno. Odpoczną, nabiorą świeżości i będzie lepiej. Potrzeba też zmian w składzie ale jakich, nie mam pojęcia. Bo z obecnej kadry kto wchodzi to nic nie daje in plus. Nic.

@ozzy95: dokładnie, Luton grało jak drwale. Dodałbym jeszcze ściąganie chyba Gabriela M. przy którymś z naszych rzutów rożnych i dziwną kartkę dla Jesusa, w przypadku kiedy rywale wcześniej zasługiwali przynajmniej na jedną więcej.

Inna sprawa, że umieliśmy grać w piłkę zamiast wdawać się w pojedynki słowne i fizyczne.
Ten zespół ma wielu liderów i dosłownie każdy może przesądzić o zwycięstwie. Wczoraj był to Rice, choć spotkania najlepszego nie miał.

Wg mnie sytuacja z obsadą bramki nie pomaga ani jednemu ani drugiemu bramkarzowi. Jeden błąd i zastanawiasz się, czy nie wypadniesz z jedenastki.
Osobiście kibicuję bardziej Ramsdalowi, a z kolei drużyna zawsze potrzebuje dobrych zmienników.
Dla mnie byłoby bardziej zdrowe gdyby jeden bronił w lidze, a drugi w LM. Obaj byliby w rytmie, a tak jest wiele pytań o powód rezygnacji z Aarona.

Mecz średni bo były dłuższe okresy kiedy to rywal dominował.
Kilka błędów indywidualnych na szczęście mie wpłynęło na wynik. Widać słabszą formę liderów, na szczęście jest ławka.

@ozzy95: pełna zgoda. Ale też zależy kiedy kto patrzy. Dla mojego pokolenia Ronaldo to był najlepszy napastnik. Ale to też wynika z momentu w jakim się piłką zaczynasz fascynować i potem, w dorosłym życiu, już jednak patrzysz na to z dużo większym dystansem.
Tak samo nie oceniam Maradony, choc jeszcze pamiętam coś niecoś z jego kariery reprezentacyjnej.
I nie porównuję np Baresiego czy Maldiniego do Stama czy van Dijka.
Każdy okres ma swoje gwiazdy i swoich kibiców-fascynatów.

To bez sensu porównywać graczy z różnych epok.

Teraz to już jest cały przemysł, ze sztabem ludzi od analiz taktycznych, poprzez fizjologów, fizjoterapeutów na psychologach kończąc. Czasy są zupełnie inne, piłkarze są jak konie wyścigowe - trzeba chuchać i dmuchać żeby wtedy kiedy trzeba, dali z siebie 100%.

A nawet w późnych latach 90 to w dużej mierze od otoczenia piłkarza i jego podejścia zależało czy po meczu szedł do baru czy na imprezę z której wracał nad ranem.
Dziś nie do pomyślenia - piłkarz to zbyt duża inwestycja masy ludzi.

Powinien się skupić nad wygraniem mistrzostwa z Arsenalem.

Chyba, że ESR pójdzie tam na wypożyczenie czego bym nie chciał.

@trempa: on nie jest medialny jak np Lukaku

@Marzag: taaaaa, a Gabriel jest słabszy od Kiwiora...

Piłka wyszła poza linię. I koniec rozważań.

Dlatego go Arteta tak powoli wprowadzał. Z Martinellim było tak samo.

@Mastec30: niestety masz trochę racji.
Aaron został odstawiony za nic. Rozumiem, że w grze nogami może być słabszy, ale jak dla mnie Raya nie udowodnił że całościowo jest lepszym wyborem.

Świetny mecz. Szczególnie Ediego. Dobrze że ESR z asystą.

Jak się nie gra to się lepszym i pewniejszym nie będzie.

@grzegorz1211: chodzi o to, że np kobiecie ciężej znaleźć pracę, bo pracodawca boi się że zajdzie w ciążę
Że za tą samą pracę często dostają niższe wynagrodzenie.
Że część polityków tzw. konserwatywnych, widziałaby kobiety w roli kury domowej.
Że istnieje coś takiego jak szklany sufit - choćby w polityce jest ich znacznie mniej niż mężczyzn.
Że kobieta musi się prosić o badania prenatalne.
Że nie ma dostępu do znieczulenia podczas porodu.

Tych tematów jest sporo i serio nie chce mi się wymieniać.

@KapitanJack10: nie wspomniał o tematach o których go nie pytali. A nie pytali o poglądy i stosunek do wypowiedzi i poglądów kolegów z ugrupowania. Taka to była "debata".

@sWinny: tu się nie zgodzę. Najważniejsze to dla mnie np. in vitro czy rozdział kościoła od państwa. To wydawanie jedną ustawą na rok 2,7 mld na tvp jak Owsiak przez 30 lat tyle na Orkiestrę nie zebrał. I stosunek do słabszych, których otyły Sasin czy inny Obajtek mają w poważaniu.
I najważniejsze to to, że PiS kłamie już tak bezczelnie i na rympał, że tej bezczelności już nie trawię.